W księgarniach można już znaleźć książkę Mariki Krajniewskiej zatytułowaną Prezydentka . To historia o sile kobiet. Ważnym tematem społecznym, którego nie zabraknie w powieści jest wątek Strajku Kobiet. U nas dziś rozmowa z Autorką.
Laura, bohaterka Prezydentki, obserwuje rzeczywistość, która za sprawą rządzących staje się coraz trudniejsza do zaakceptowania. Kobieta postanawia działać i zamienia ustabilizowane życie na życie kandydatki na prezydenta. To jednak nie koniec zmian, jakie czekają Laurę – w wypadku samochodowym ginie jej mąż, jednak ona nie wierzy w przypadek. Rozpoczyna prywatne śledztwo i próbuje dowiedzieć się, kto odpowiedzialny jest za śmierć mężczyzny. Tymczasem policja… oskarża ją o domniemane zabójstwo. Czy Laurze uda się odkryć prawdę?
Przeczytajcie rozmowę z Autorką i fragment nowej książki.
TK: W Pani nowej książce znalazł odbicie ważny społeczny temat Strajków Kobiet. Proszę opowiedzieć, dlaczego akurat te wydarzenia stają się kanwą Pani powieści?
MK: Czyż są ważniejsze wydarzenia w naszym społeczeństwie? I to nie chodzi wyłącznie o nasze polskie podwórko, lecz globalnie o cały świat. Według mnie, nierespektowanie praw kobiet przez rząd z jednej strony i udowadnianie przez kobiety, że zasługują, aby żyć normalnie – proszę zwrócić uwagę na to słowo „normalność” – to dość ważny powód, by umieścić go w książce. Czytelniczki i czytelnicy mogą oczywiście mieć już tego wszystkiego dość. Ja też mam dość wk…u, prywatnie się na niego nie zgadzam. Mimo wszystko próbuję mieć szacunek do poglądów każdej ze stron. Widzę ogromne lęki, które powodują tymi, którzy boją się kobiet. To też szanuję. Strach jest paskudną emocją, aby się jej pozbyć, ludzie są gotowi na wiele. Często nie są do wzniosłe działania, lecz zagrywki destrukcyjne dla społeczeństwa. Poza tym uznałam, że sama chętnie bym przeczytała powieść z ważnymi tematami społecznymi w tle, więc ją napisałam. To bohaterki ją tworzą, tak bardzo różne.
Skąd pomysł na kryminalny motyw Prezydentki?
Gdybym odpowiadała marketingowo, to by teraz padły słowa, że to najlepiej sprzedający się gatunek, tak samo jak erotyki, więc i seksu jest dużo w Prezydentce. A tak naprawdę, chciałam mocniejszego przesłania. Chciałam, by Strajk Kobiet i feminizm nie został przytłoczony zwyczajną neutralną warstwą powieści obyczajowej. Wątek kryminalny wzmacnia efekt.
Jaką literaturę prywatnie ceni Pani najbardziej lub do jakiej chętnie wraca?
Tę, którą księgarze z lekką irytacją nazywają „piękną”. Wiem, z tymi księgarzami bardzo uogólniam, ale mogę sobie na to pozwolić, może dwunastoletnie doświadczenie w branży wydawniczej pokazało właśnie to. Lubię więc literaturę piękną, pięknie obyczajową, mocno emocjonalną, która pokazuje prawdę twórcy, a nie komercyjne szablony. Te ostatnie strasznie szybko mi się nudzą.
W Prezydentce poznajemy wyraziste postaci kobiet. Czy ma Pani ulubione literackie bohaterki?
Anna Karenina już nie jest interesująca, ale kiedyś była. Lolita też nią była kiedyś. A teraz? Wciąż wracam do kobiet z klasyki literatury, zwłaszcza rosyjskiej, w której na miarę swoich czasów kobiety nie były papierowe. Teraz bohaterki, by pokazać, że są z krwi i kości szprycuje się Tequilą i mocną gadką. To nie wystarczy.
W Pani nowej książce pada zdanie „Słowa mają moc”. Czy według Pani literatura ma moc zmiany rzeczywistości?
Absolutnie tak. Literatura pod tym względem jest bronią masowego rażenia, bo już konwersacja dwójki osób a nawet własny dialog lub monolog wewnętrzny ma wielką moc, jeśli się uważa na słowa i używa się ich z odpowiednią intencją. Literatura albo ogłupia, albo wzmacnia. Na to pierwsze nie zwracamy uwagi, bo to ma ciężkie konsekwencje, poddajemy się temu, bo inaczej nie chcemy. A jeśli wybierzemy to drugie, czyli literaturę transformującą, możemy się uleczyć i nie mam tu na myśli wyłącznie poradników czy książek rozwojowych. Beletrystyka również ma moc.
Dziękujemy za rozmowę.
Przeczytaj fragment książki Prezydentka (kliknij tutaj).
Marika Krajniewska – pisarka, wydawca, trenerka mentalna. Motywuje i inspiruje do spełniania marzeń, realizacji celów i kreowania życia w zgodzie ze sobą. Jest autorką ponad dwudziestu książek. Zawarte w nich historie pomagają w wewnętrznej transformacji i rozwoju.
Źródło: wydawnictwo Papierowy Motyl