Rozmowa z Małgorzatą Rogalą, autorką popularnych serii kryminalnych. Niezbity dowód to trzeci tom wciągających przygód prywatnej detektyw, Celiny Stefańskiej.

Skąd wzięła się u Ciebie miłość do sztuki?

W dużej mierze ukształtowały mnie przeczytane książki – to, jaka jestem, zawdzięczam między innymi pochłanianym od dzieciństwa opowieściom. Jedną z moich ulubionych serii powieściowych, do której wielokrotnie wracałam, jest cykl o przygodach Pana Samochodzika Zbigniewa Nienackiego. Perypetie książkowego Tomasza, historyka sztuki, któremu powierzano rozwiązywanie zagadek dotyczących kradzieży czy fałszerstw dzieł sztuki, działały na moją wyobraźnię i sprawiły, że połknęłam bakcyla.

Niezbity dowód łączy w sobie dwie Twoje miłości i fascynacje – świat sztuki przenika do świata zbrodni. Czy zdradzisz nam, skąd pomysł na serię powieści z Celiną Stefańską?

Pomysł na tę serię powstał po publikacji Ważki, trzeciego tomu cyklu o Górskiej i Tomczyku. Jest w nim wzmianka o secesyjnej broszce Lalique’a i rynku jubilerskim, która wywołała we mnie tęsknotę za rozwinięciem tematu. Ziarno zostało posiane. Tego samego roku pojechałam do Francji i podczas podróży w towarzystwie dwóch zwariowanych dziewczyn, które później trafiły na karty pierwszego tomu cyklu, w miarę przemieszczania się z miejsca na miejsce, powstawała w mojej głowie fabuła o fałszowaniu obrazów, czyli przyszła Kopia doskonała, a także przygotowałam grunt pod historię o secesyjnej biżuterii.

W dużej mierze ukształtowały mnie przeczytane książki – to, jaka jestem, zawdzięczam między innymi pochłanianym od dzieciństwa opowieściom. Jedną z moich ulubionych serii powieściowych, do której wielokrotnie wracałam, jest cykl o przygodach Pana Samochodzika Zbigniewa Nienackiego.

Połączenie świata sztuki i świata zbrodni na kartach jednej książki wymaga wielkiego kunsztu, który widać w Twoich powieściach. Czy masz jakiś przepis na to, jak dawkować poszczególne składowe tej niezwykłej mieszanki?

Robię to intuicyjnie i pilnuję, by nie znużyć czytelnika i nie przytłoczyć go nadmiarem specjalistycznej wiedzy. Staram się jak najwięcej dowiedzieć o zagadnieniu, które biorę na warsztat, dziele, twórcach, epoce. Później wykorzystuję dziesięć, piętnaście procent zebranych informacji i wplatając je w kryminalną opowieść, przetwarzam tak, żeby były atrakcyjne dla czytelnika, wkładam w usta bohaterów lub w ich myśli, dodaję do opisów.

O czym jeszcze jest Niezbity dowód?

W Niezbitym dowodzie moja bohaterka podejmuje się rozwikłania zagadki śmierci pracownicy sklepu z antykami i szuka dwóch skradzionych lamp witrażowych, oryginalnych wyrobów Louisa Comforta Tiffany’ego, które wchodziły w skład rodzinnego majątku denatki. Ślady prowadzą ją aż do Bazylei, gdzie właśnie odbywa się retrospektywna wystawa poświęcona twórczości wspomnianego artysty. Zatem Niezbity dowód to nie tylko opowieść o śledztwie w sprawie zabójstwa, lecz również historia pełna ciekawostek na temat niedocenianego za życia twórcy, kreatora witraży i przedmiotów użytkowych, zachwycających do dziś kształtami, kolorystyką i kunsztem wykonania.

Niezbity dowód to trzecia część serii z Celiną Stefańską. Czy trzecią książkę pisze się łatwiej niż pierwszą i drugą? Czy może jest zupełnie inaczej?

Łatwiej pod takim względem, że znam już dobrze swoją bohaterkę, jestem świadkiem dokonujących się w niej przemian, widzę, jak pokonuje blokujące jej rozwój ograniczenia, wiem, dokąd zmierza. Ale praca nad książką jest taka sama, jak przy poprzednich częściach, ani łatwiejsza, ani trudniejsza; wybieram dzieło, o którym chciałabym napisać, i tworzę fabułę o „śmiertelnie niebezpiecznej miłości do sztuki”, cytując jednego z recenzentów. Za każdym razem daję z siebie wszystko, żeby powieść była dopracowana, żeby czytelnik widział, słyszał i czuł to, co przekazuję mu na kartach książki.

W każdej z książek serii z Celiną wysyłasz bohaterkę w przepiękne miejsca, które wcześniej sama odwiedzasz. Czy research do kolejnej książki możesz traktować poniekąd jako pretekst do kolejnej podróży? 😉

Najpierw jest podróż. Wyjeżdżam, spaceruję, zaglądam do muzeów, obserwuję życie ulicy, fotografuję, zbieram wspomnienia, puszczam wodze wyobraźni. Później wybieram dzieło, o którym chcę napisać, coś, z czym czuję emocjonalną więź, szukam informacji i nagle wszystko zaczyna do siebie pasować. Pamiętam wyjazd do Pragi, zachwyt secesyjną architekturą, długie godziny spędzone na oglądaniu obrazów Alfonsa Muchy… Wracając do  domu, już wiedziałam, że w drugim tomie serii wyślę Celinę nad Wełtawę, by spotkała się z kimś, kto jej opowie o antykwarycznej biżuterii. W albumie, który kupiłam, trafiłam na informację, że Mucha współpracował z jubilerami, projektując dla nich klejnoty.

Tworząc, prowadzisz dogłębny research – nie tylko odwiedzasz miejsca, o których piszesz, ale również konsultujesz tematy, które poruszasz, i zbierasz materiały na dane zagadnienie. W przypadku Niezbitego dowodu zgłębiasz się w świat dzieł witrażowych Louisa C. Tiffany’ego. Jak dużo czasu poświęcasz na ten etap pracy nad książką?

Nigdy tego nie obliczałam, ale na pewno są to długie godziny, dni, tygodnie. Oglądam fotografie, nagrania, czytam literaturę przedmiotu, wertuję albumy, sprawdzam wyniki aukcji dzieł sztuki. Wiele razy konsultowałam się z kierowniczką salonu DESA i zwracałam się do niej z prośbą o przeczytanie fragmentów tekstu lub zweryfikowanie zebranych informacji. Korzystam również z obcojęzycznych stron poświęconych sztuce.

Zdradzisz nam swoje czytelnicze plany na jesień?

W pierwszej kolejności Księgi zapomnianych żyć Bridget Collins. Poza tym kilka pozycji reporterskich, które czekają już na mojej szafce nocnej. Lubię reportaże ze względu na walory poznawcze, prowokowanie do myślenia, wzbudzanie emocji, skłanianie do zadawania pytań, inspirowanie. Przyniosłam też z osiedlowej biblioteki trylogię Poszukiwacze (serię przygodową ze sztuką w tle) autorstwa Luisa Montero Manglano, który jest moim ostatnim odkryciem literackim. Ta krótka lista nie wyczerpuje tematu… A gdyby tak rzucić wszystko, ukryć się gdzieś i tylko czytać?

Małgorzata Rogala – introwertyczka, miłośniczka języka francuskiego i muzyki jazzowej. Nałogowa czytelniczka. Lubi wstawać wcześnie rano, pić kawę z kardamonem i wsłuchiwać się w ciszę. Ma słabość do powieści Marca Levy`ego i domowych słodyczy wegańskich. Jest autorką porywającej serii kryminałów z Agatą Górską i serii z Celiną Stefańską – Kopii doskonałej i Cennego motywu.

Małgorzata Rogala
Małgorzata Rogala, Fot. Anika Nojszewska
Książka Niezbity dowód od 28 października do nabycia w księgarniach.

Źródło: wydawnictwo Czwarta Strona, Fot. Anika Nojszewska

1 Shares:
Może zainteresować Cię także