Zbliża się Dzień Matki. Zgodnie z naszą dewizą, że książka jest najlepszym prezentem, przygotowaliśmy garść tytułów, które polecamy jako skromny  wyraz wdzięczności i miłości dla naszych ukochanych mam. Mamy coś, co je rozbawi, wzruszy i zainteresuje. Sprawdźcie nasze propozycje!

Miało być świetnie, a wyszło jak zwykle, czyli opowieści z życia kobiety wzięte

Zacznijmy od uczciwego odróżowienia matczynego życia.  Autorka bloga i bestsellera Matka siedzi z tyłu – królowa gaf, ciętych ripost i życiowych katastrof – zabiera nas w podróż życia albo raczej… nie do przeżycia! Joanna – kierowniczka produkcji filmowej – jest już zmęczona życiowym szpagatem między pracą, czyli wieczną gonitwą, a wysysającą ostatnią kroplę krwi kochaną rodzinką. Kto nie był w szarych odmętach rodzicielstwa, a mimo wszystko próbował wyjść z tego z twarzą, niech pierwszy wystąpi… Pewnego „wesołego” wieczoru Joanna wraz z szalonymi przyjaciółkami wpadają na pomysł babskiego wyjazdu do luksusowego spa w Budapeszcie. Postanawiają kompletnie wyłączyć się z rozpędzonego życia i żeby było jeszcze bardziej ekstremalnie, nie zabierają ze sobą telefonów. Choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Joanna nie powinna tam jechać, to po krótkich życiowych turbulencjach siedzi z dziewczynami w samolocie, ćwicząc węgierskie słówka. Przyjaciółki na chwilę zapomniały, że ich drugie imię to tragikomedia, ale widok, który zobaczyły na lotnisku, szybko podziałał jak kubeł zimnej wody. A to dopiero początek… Książka, która kipi od ciętego humoru i absurdalnych zwrotów akcji. Nie chce naprawiać świata, ale na pewno uczyni go bardziej zabawnym. Autorka nie przebiera w słowach – raz obśmieje, raz ochrzani, raz przytuli. Jak to bywa w życiu, również matczynym. Polecamy książkę “Matki przodem. Jak wylądowałyśmy w ciemnej d***e”.

Miało być zabawnie, a wyszło jak zwykle – przyznaje Dorota Szelągowska. To nadzwyczajna książka o zwyczajnym życiu niezwyczajnej kobiety. O wiecznym, wdrukowanym w DNA poczuciu niedopasowania. O presji i oczekiwaniach. O wewnętrznym krytyku, lęku przed zmianami i potrzebie samowystarczalności. O życiowej poprzeczce, którą stawiamy sobie tak wysoko, żeby tylko jej nie przeskoczyć. O sto pięćdziesiątym czwartym scenariuszu na nowe życie spakowane w kilku walizkach. Na szczęście ten życiowy bagaż wyładowany jest też ogromną nadzieją, wdzięcznością, docenianiem i akceptacją. Dlatego Dorota Szelągowska, specjalistka od urządzania wnętrz, ale nie zawsze od urządzania życia  doda otuchy tym, którzy myślą, że tylko oni mają pecha; rozbawi tych, dla których szklanka jest zawsze do połowy pustą;  da do myślenia tym, którzy idą przez życie niefrasobliwie;  zachęci do działania tych, którzy utknęli na życiowych mieliznach.

Często staję przed lustrem i się sobie przedstawiam. Bo większość tego, co wiedziałam, po prostu się przeterminowała. Okazuje się, że po 40 latach system załadował mi się na nowo. Fenomenalne uczucie. Bez lęku, z cierpliwością i zaufaniem. I jedyne, co mam do powiedzenia, to że w każdym przypadku warto się przyjrzeć terminowi ważności. A jeśli nie jesteśmy pewni, to po prostu spróbować. Nie odkładać na później. Żyć.

Kiedy znowu nie wiadomo, co kto chce na obiad, czyli książki kulinarne

Mamy też dla mamy poradnik, dzięki któremu warzywa staną się głównym składnikiem na talerzu. W tym niezrównanym i pięknie ilustrowanym poradniku autorka i prezenterka kulinarna, Alice Zaslavsky, przedstawia 50 ulubionych warzyw i ponad 150 przepisów odzwierciedlających tradycję i nowoczesność, tak jak przystało na dobre gotowanie. Pomysłowo zorganizowana według kolorów książka i wzbogacona wskazówkami ponad 50 najlepszych szefów kuchni na świecie, jak łączyć smaki, kupować, przechowywać i gotować warzywa oraz sprytnie sobie radzić w kuchni, pomoże zarówno początkującym, jak i zapalonym kucharzom zmienić pryzmę nudnych płodów rolnych w wyjątkowy posiłek. Dla wegetarianina lub kogoś preferującego warzywa „Warzywa w roli głównej” to najbardziej ambitna i wyczerpująca publikacja na ten temat, a także wyśmienita odpowiedź na odwieczne pytanie: co dziś zjemy? Pawie 500 stron, ilustrowanych fotografiami i grafikami, w tym ponad 150 innowacyjnych przepisów; Wyjątkowa szata graficzna z kodowaniem kolorami, z przydatnym zestawieniem czasu i przetestowanych metod gotowania;  wskazówki znamienitych szefów kuchni, takich jak Joan Roca, Matt Preston, Rick Stein, Massimo Bottura i Curtis Stone oraz autorka, która oczarowała publiczność programu MasterChef, propaguje nowoczesną kuchnię i prowadzi imprezy kulinarne na całym świecie.

A jeśli mama marzy o książce  o kuchni włoskiej, to “Italia na talerzu” jest jedyną, której potrzebuje. Jest w niej wszystko, co trzeba wiedzieć o kulinarnej Italii. Ta wielka księga, pełna zdjęć, pięknych ilustracji, map, przydatnych wykresów, porywających anegdot i portretów wybitnych postaci, to pierwsza taka encyklopedia kuchni włoskiej.  Jeśli chcesz gotować jak prawdziwy Włoch, nie potrzebujesz już niczego więcej. Znajdziesz tu przepisy na dania, które trzeba znać. Zachwycą cię klasyczne i nowoczesne potrawy ze wszystkich regionów Italii. Poznasz najlepsze włoskie produkty: makarony, mięsa, sery, przyprawy, wina, piwa, likiery, kawy. Czy Leonardo da Vinci był wegetarianinem?  Jaka jest różnica między cappuccino, macchiato i mocaccino?  Czy można zrobić tiramisu bez alkoholu? Dlaczego śmietana dodana do carbonary to prawdziwe przestępstwo?  Czy gnocchi można jeść również na deser? Przenieś się choć na chwilę na skąpane w słońcu, gwarne ulice Italii i odkryj niezwykłe gastronomiczne dziedzictwo Włochów.

Kiedy wszystko się wali, idź do lasu, czyli książki o przyrodzie

Cztery strony drzewa” to książka, która zmienia patrzenie na przyrodę wokół. Polska szeptucha, szamanka z Mozambiku, norweski strażnik Yggdrasila, pół Komancz, pół Aztek z Kalifornii, para z indyjskiej komuny w Auroville, a także babcia autorki – dzieli ich cały świat, ale łączy jedno: miłość do drzew i niemal symbiotyczny z nimi związek. Iza Klementowska udaje się w różne strony świata – zachód, wschód, północ oraz południe – i poznaje ludzi, których więź z przyrodą, głównie drzewami, daleko wykracza poza zwyczajność. Którzy wykorzystują tę więź do leczenia nie tylko innych ludzi, ale również całego ekosystemu. Rodzaj i siła tych relacji są czasem trudne do wytłumaczenia, a nawet zrozumienia. Z drugiej strony człowiek od wielu lat zakłóca równowagę w przyrodzie, jakby nie do końca wierzył, że to, co robi, może mieć daleko idące konsekwencje. Jakby ludzkości, która w porównaniu z drzewami, żyje wręcz śmiesznie krótko, nie starczało wyobraźni. A przecież – jak powiedział autorce Frank, któremu już od ponad trzydziestu lat udaje się na pustyni sadzić i utrzymywać przy życiu gaje palmowe – „jesteśmy chodzącymi roślinami”. Bo czy można zaprzyjaźnić się z drzewem? Czym lub kim są w ogóle drzewa? Co czują? I kim my jesteśmy dla nich oraz co możemy zrobić dla naszego wspólnego dobra?

A może mama chciałaby zrobić zielnik? Zielniki są dokumentacją związków świata człowieka ze światem roślin. Dzięki nim można prowadzić analizy dotyczące m.in. bioróżnorodności, migracji gatunków, zmian klimatycznych, skażenia środowiska, historii farmacji, historii chorób, a także wielu zagadnień z dziedziny etnobotaniki, religioznawstwa, socjologii i antropologii. Najstarsze na świecie zachowane zielniki pochodzą z połowy XVI wieku i stanowią unikatowe repozytorium informacji (także genetycznej) o roślinach sprzed setek lat. W poszczególnych rozdziałach książki “Zielniki. Ochrona i konserwacja” opisano rozwój historii naturalnej i historię powstawania zielników na tle rozwoju botaniki,  najstarsze zabytki zielnikowe w Polsce i na świecie,  zagadnienia etyczne związane ze zbiorem roślin, zarządzaniem zbiorami przyrodniczymi, w tym zielnikami i ochroną historycznych kolekcji jako obiektów zabytkowych, technikę i technologię wytwarzania zielników, z omówieniem budowy chemicznej podstawowych elementów strukturalnych występujących w zielnikach,  realizacje konserwatorskie na trzech zabytkowych zielnikach z XVIII wieku z polskich zbiorów, należących do najstarszych i najcenniejszych obiektów tego typu w Polsce. Poradnik w sam raz i dla ekspertów i dla pasjonatów przyrody.

Usiądź, odetchnij i poczytaj, czyli dobre powieści

Zawsze sądziłaś, że czeka cię życie w wielkim świecie, że jest Ci pisane coś więcej, niż zaduch indonezyjskich miast. Ale z każdym dniem czujesz, jak mocniej zapuszczasz korzenie. Porastasz tu mchem. Do chwili, gdy poznajesz samego Diabła, który w zamian za twą miłość, wręcza ci obietnicę przygody: parę krwistoczerwonych szpilek. Rodzice ostrzegali cię, żebyś nie przyjmowała prezentów, ale już za późno. Zawierasz faustowski pakt i wyruszasz w podróż, której zasad nie jesteś jeszcze w stanie pojąć. Wkładasz czerwone szpilki. Jeśli chcesz rozpocząć wędrówkę, otwórz tę książkę.  „Wędrówka” Intan Paramaditha  to pierwsze polskie tłumaczenie z języka indonezyjskiego. Ekscytująca powieść paragrafowa, w której to my musimy zdobyć się na odwagę, by samodzielnie wybierać swoje przygody – i ponosić ich konsekwencje. To książka, którą można czytać wielokrotnie, odkrywając kolejne ścieżki.

“Grzeczne dziewczynki idą do nieba. Niegrzeczne – wędrują”.

„Moja ukochana i ja” to poruszająca historia miłości. Od szaleńczego zakochania, które sprawia, że żyjemy poza czasem, w stanie permanentnego uniesienia. Przez intensywnie rozwijającą się relację, która daje wrażenie poznawania świata z zupełnie odmiennej perspektywy. Wreszcie – tworzenie domu, obrastanie w tylko sobie znane rytuały, oswajanie samych siebie z budowaniem nowego, wspólnego życia. Idylliczny obraz jest jednak weryfikowany przez rzeczywistość. Renata Lis, pisarka po pięćdziesiątce, przez ponad połowę życia jest w związku z kobietą. Wprost i bez zbędnego romantyzowania ukazuje, jak zmieniały się społeczno-kulturowe realia bycia lesbijką w Polsce, z jakimi trudnościami muszą mierzyć się pary homoseksualne w naszym kraju, ale pisze też o codzienności, kotach i życiu z depresją. Autorka nominowanego do Nagrody Nike eseju Lesbos szczerze przygląda się również swojemu dorastaniu w centrum patriarchalnej i często homofobicznej społeczności w okresie PRL-u, a także chorobie i śmierci matki. Ta intymna autobiograficzna opowieść skłania do refleksji o wpływie warunków społecznych na indywidualne wybory, pokazując, że życie wielu z nas mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie doświadczenie wykluczenia i nierówności.

Maria Montessorii i Janusz Korczak, czyli jak inni radzą radzić sobie z dziećmi

Maria Montessori zwróciła uwagę całego świata na to, jak ważny jest szacunek do dziecka, uznanie jego praw i stworzenie optymalnych warunków dla jego rozwoju. Jej słowa na temat psychiki dziecka, jego relacji z dorosłymi, edukacji i pokoju na świecie poruszają i zatrzymują dziś tak samo, jak dziesiątki lat temu, gdy zostały spisane. Dzięki lekturze książki „Naucz mnie robić rzeczy samodzielnie. Wypisy z dzieł Marii Montessori” czytelnik ma szansę odkryć lub uporządkować wiedzę o tym jak pielęgnować, szanować i rozumieć sekret dziecka – nie tylko tego, którego jesteśmy rodzicami, nauczycielami czy rodziną, ale także tego, które jest w nas od dwudziestu, czterdziestu czy osiemdziesięciu lat.

Dziecko jest wielkim budowniczym, wielkim konstruktorem. Jeśli zadasz sobie pytanie: „Kto obdarzył mnie tą siłą, tą inteligencją, tą wiedzą, którą dziś mam?”, możesz odpowiedzieć: „To dziecko uczyniło mnie człowiekiem, którym jestem”.

Wasi mali synowie i córki to przyszli mężczyźni i kobiety. Pozwólcie im zachować ich dziecięcy sekret, a poczujecie satysfakcję, gdy zwrócą się do was o pomoc, kiedy będą jej potrzebować, a na przestrzeni lat zobaczycie, jak sekret ich dzieciństwa przeradza się w dorosłą siłę charakteru i wspaniałą niezależność.

Z pism i wykładów Marii Montessori wybrałam myśli, anegdoty i spostrzeżenia, przy których warto, jak sadzę, się zatrzymać (…). Ta książka nie ma instrukcji obsługi. Można ją czytać po kolei, strona po stronie, można codziennie zajrzeć do jednej myśli i „z nią pochodzić”. Można wyszukać zagadnienie, które interesuje Czytelnika, i sprawdzić, co na ten temat sądziła Maria Montessori.

Ze wstępu Aleksandry Małek

Janusz Korczak zapisał się w historii jako postać nietuzinkowa i pozostawił po sobie bogaty dorobek. Dzięki „Receptom Starego Doktora”, wydawca chce przybliżyć szerokiemu gronu odbiorców ponadczasowe cytaty z jego dzieł. Mimo upływu czasu myśl Korczaka nie traci na aktualności, wręcz przeciwnie: jest warta odkrywania na nowo, łamie utarte schematy i pobudza do refleksji nad naturą dziecka i jego relacjami z dorosłymi. Swoistą syntezę jego rozważań znajdziecie Państwo w tej książce.

Wyboru cytatów dokonała Agnieszka Zgrzywa, która tak pisze o tej publikacji:

Wybrałam “Recepty” do tego tomu, przejęta mądrością Starego Doktora, wzruszona jego szczerością i zafascynowana logiką zaleceń dla rodziców i wychowawców oraz dla wszystkich, których troską jest pielęgnowanie więzi międzyludzkich − nie tylko tych z dziećmi.

Jest bowiem teraz rzeczą ważniejszą niż jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu, by przypominać ludziom na wszelkie sposoby, jak ważne są dobre, przyjazne relacje, oparte na pogodnym i polubownym łagodzeniu konfliktów, na akceptacji różnic i szacunku dla odmiennego sposobu życia, charakteru, upodobań.

Nawet jeśli realia czasu się zmieniły, nie zmieniła się potrzeba doskonalenia samego siebie u tych wszystkich, którzy są choć w części odpowiedzialni za kształt życia drugiego człowieka.

Książka będzie doskonałą lekturą dla rodziców, pedagogów, psychologów, nauczycieli, wychowawców, a także dla każdego, komu nie jest obca refleksja nad naturą dziecka i budowania relacji międzyludzkich. Przygotowana z dużą dbałością edytorską, będzie doskonałym prezentem na przykład dla rodziców małych dzieci, wychowawców, do którego z przyjemnością będą mogli wracać w dowolnym momencie.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

0 Shares:
Może zainteresować Cię także