Jeśli porwało Was Pachnidło Patricka Süskinda, książka Edyty Kochlewskiej także przypadnie Wam do gustu. Siedem ślubów mojej siostry to opowieść o Zoście – kobiecie, która czerpie z życia pełnymi garściami. Przeczytajcie rozmowę z autorką oraz fragment książki.

W tej historii główną rolę grają kobiety: babka – dla Zośki wzór ciepła i opiekuńczości, matka, która od dnia narodzin Zośki stara się zrobić z niej swoją kopię, a przede wszystkim obciąża ją swoimi oczekiwaniami. Ojciec Zośki tłumaczy matce: „Nie da się wcisnąć kwadratu w trójkąt”, bo wie, że ich starsza córka podąża swoją drogą i prędzej ucieknie na koniec świata, niż ulegnie. Jest też młodsza siostra Zośki, Justyna, przez rodzinę zepchnięta na margines do tego stopnia, że najbliższe są jej książki. I utalentowana plastycznie Małgorzata − przez całe życie będąca tłem swojej hipnotyzująco pachnącej przyjaciółki.

Bo Zośka pachnie jak lody, jak migdałowiec, jak obietnica, jak spełnienie marzeń. Dlatego całe życie mierzy się z nadmiarem opcji, wyborów i adoratorów. I dlatego meandruje w poszukiwaniu kogoś na całe życie. I zakochuje się po wielokroć. 

Największy ślad na niej odcisnęła bezgraniczna miłość dziadka szamana. To on pokazał jej, z jaką siłą można kochać drugą osobę. Nic dziwnego, że przesiąknięta dymem z jego skrętów chce żyć pełnią życia i szuka, szuka kogoś, kto da jej podobne emocje.

Jeszcze w rodzinnym Nowym Sączu przeżywa swój pierwszy związek z Łukaszem. To nastoletnie uczucie o mało nie kończy się ślubem, choć zostaje zweryfikowane przez odległość i czas. Zośka wyjeżdża bowiem do Izraela, a gdy jej związek się rozpada, zakochuje się w Hiszpanie Felipe. Madryt jest kolejnym przystankiem na jej mapie do szczęścia. Następny to Carrara we Włoszech, skąd pochodzi Matteo.

Podczas tych podróży bywa nianią, psią opiekunką i stewardesą. Trafia do madryckiej Biblioteki Zapachów, gdzie dowiaduje się, że jej zapach naprawdę jest wyjątkowy i wart utrwalenia. Wraz z tą wiedzą przychodzi odkrycie, że za jej życiowymi tryumfami może stać ulotny estratetraenol. Ostatecznie decyduje się na radykalne rozwiązanie. Jakie…?

O książce rozmawiamy z autorką, Edytą Kochlewską.

Skąd pomysł na Siedem ślubów mojej siostry?

Kilka lat temu napisałam scenariusz „Fatalna Zośka”, luźno oparty na starotestamentowej historii, w której demon zabija siedmiu mężów panny młodej w noc poślubną. W ramach różnych zawirowań scenariusz już prawie miał się stać słuchowiskiem, a nie filmem. Kilka razy „witałam się z gąską” i… nic.  Na fali frustracji usiadłam więc do pisania książki. Nie miałam jednak serca do powtórzenia w formie książkowej tej samej historii. Stworzyłam inną, ale liczba siedem wskoczyła do tytułu książki.

Czy postać głównej bohaterki jest kreacją literacką, czy pewne jej cechy inspirowane były rzeczywistą osobą/osobami?

Mam to szczęście, że spotkałam w życiu kilka charyzmatycznych osób: pełnych namiętności, sprzeczności, trudnych do zaszufladkowania. Pozwoliłam sobie obdarzyć bohaterów częścią ich cech, ich sposobem patrzenia na świat; kilka sytuacji, w których się znaleźli, też miało miejsce. Zośka czerpie pełnymi garściami z uroku mojej siostry.

Wierzę w logikę świata tworzonego przez autora. Jeżeli postać jest spójna w obrębie reguł, którymi nasączona jest określona rzeczywistość, to bez problemu podążamy za bohaterem do sklepu, restauracji jak i w zaświaty.

Dzięki Zośce odwiedzamy wiele miast i krajów. Skąd koncepcja na te właśnie destynacje?

Sama nie jestem fanką podróży. Wolę myśleć stacjonarnie niż w drodze, ale bohaterka przez większość życia przed czymś ucieka. Podążyłam więc za nią, w miejsca, które mi coś mówią, które znam i które odwiedziłam. Nie jestem osobą, która zagłębia się w szczegółowe opisy miast czy miejsc, po których spacerują bohaterowie. Zależy mi jednak na tym, żeby zaznaczyć jakiś element, cechę czy klimat miasta, które jest w danym momencie domem postaci. Puszczenie Zośki w drogę od krańca do krańca Europy, a nawet dalej, jest opowieścią o jej niemożności znalezienia sobie miejsca w świecie.

Wiemy, jaką osobowością jest główna bohaterka Siedmiu ślubów mojej siostry, a jakie postaci literackie przykuwają Pani uwagę?

Dobrze napisane, czyli takie których wybory i motywacje są dla mnie jasne, nawet jeżeli zachowują się zmiennie, nieracjonalnie czy rozwiąźle jak Humbert Humbert w Lolicie Nobokova. Wierzę w logikę świata tworzonego przez autora. Jeżeli postać jest spójna w obrębie reguł, którymi nasączona jest określona rzeczywistość, to bez problemu podążamy za bohaterem do sklepu, restauracji jak i w zaświaty.

Czy może Pani zdradzić czytelnikom, jakie książki Panią interesują lub jakich autorów szczególnie Pani ceni?

Lubię spędzać czas z bohaterami książek Murakamiego. Odpowiada mi poczucie zagubienia, które im towarzyszy, i droga, którą muszą pokonać, żeby znaleźć klucz do siebie. Pomimo że nie jestem fanką gotowania to gdy jego bohaterowie przyrządzają sobie jedzenie, mam ochotę im towarzyszyć.  Gdy mam nastrój, żeby pośmiać się do łez, wybieram Evzena Bocka, Malcolma XD czy Jonasa Jonassona. Dodatkowo lubię być zaskakiwana, więc chodzę do księgarni i bibliotek i sięgam po książki na chybił trafił. Dzięki temu ostatnio wpadła mi w ręce pozycja szwedzkiego pisarza Fredrika Backmana Britt-Marie tu była, Osiem Radki Trsetikovej czy Ballada o lutniku Wikora Paskova. Jedyne książki, których nie czytam, to kryminały. Pewnie dlatego, że gdy byłam na prawie, rozważałam specjalizację z kryminalistyki. To wyczerpało moją potrzebę spojrzenia z bliska na zbrodnię.

Gdyby miała Pani wybrać książkę, którą powinien przeczytać każdy, jaki byłyby to tytuł?

Nie jestem ortodoksyjna, jeśli chodzi o jakąkolwiek dziedzinę życia, w tym literaturę. Cenię różnorodność. Jeżeli jednak mówimy o książkach, które mogą wnieść sporo do naszego życia, to myślę, że taką pozycją  jest Człowiek w poszukiwaniu sensu Viktora Frankla, austriackiego psychiatry i więźnia obozu w Auschwitz. Stawia niezwykle celne, choć proste pytania. Nam pozostawia pole, by na nie odpowiedzieć. 

Dziękujemy za rozmowę.

Przeczytaj fragment książki Siedem ślubów mojej siostry (kliknij tutaj).

Źródło: wydawnictwo Silver, fot. autorki Wojciech Męczyński

11 Shares:
Może zainteresować Cię także