Wisienka ma jedenaście lat, nadopiekuńczą Mamę oraz plany zostania pisarką. Wbrew pozorom nie są to plany na wyrost – ta pannica posiada wdzięk, zapał i styl godzien Indiany Jonesa – zwłaszcza że również nosi fedorę i skórzaną torbę – zaś w literackich staraniach wspomaga ją Anabelle Desjardin, mieszkająca w sąsiedztwie prawdziwa autorka książek, wyglądająca jak rasowa francuska pisarka – prosta jak struna, szczupła jak przecinek, z papierosem w cygaretce. 

Tom pierwszy  „Pamiętników Wisienki” – spółki Joris Chamblain & Aurelie Neyret – „Skamieniałe ZOO” – jest w istocie opowieścią o zetknięciu Dziecka ze światem dorosłych, z ich losami i  tajemnicami, zaś ujęcie tematu przypomina  nam powieści Bahdaja, Niziurskiego czy Nienackiego – w których mało było traktowania dzieci jako „milusińskich”, ich detektywistyczne poczynania traktowano serio, zaś słowem – kluczem była „Tajemnica”. „Pamiętniki Wisienki” to nie tylko niebanalna historia o przenikaniu się światów, ale także pięknie zilustrowana opowieść o roli, jaką naszym życiu – dorosłym i nie – odgrywa sztuka. Neyret mistrzowsko korzysta z wachlarza technik plastycznych – od „dziewczyńskiego pamiętnika” po formy czerpiące z komiksu, zaś fabuła stworzona przez Chamblaina sprawia, iż mamy do czynienia z dziełem, które wciąga narracją, postaciami, kreską, i jest niejako „skazane” na cykliczność.

I to bardzo dobra wiadomość, gdyż na fanów Wisienki czekają w wydawnictwie Egmont kolejne cztery tomy.

Komiks dla dzieci „Pamiętniki Wisienki” odniósł wielki sukces we Francji i zdobył Nagrodę Młodzieży na Międzynarodowym Festiwalu Komiksów w Angoulême w 2014 r.

1 Shares:
Może zainteresować Cię także