Kameralna historia niepełnosprawnej dziewczynki i jej starszego brata strona z każdą stroną przeradza się w przypowieść o heroizmie codzienności, w metaforę losu, który w samym środku bólu potrafi opromienić życie.

Dziewczynka marzy o owocu pomarańczy przyniesionym z ogrodu, który niegdyś był ogrodem domowym, dziś jest ogrodzonym murem terenem… wielkiej korporacji? obcego państwa, roztaczającego swe włości na odwiecznym obszarze innego narodu? Nastrojowa opowieść przeradza się w thriller godny Jamesa Bonda. Chłopcu udaje się ukryć pod plandeką ciężarówki, przedostać za mur i przynieść siostrze upragniony owoc. Pestka, wrzucona do ziemi pod murem, staje się znakiem zwycięstwa i odrodzenia.

Książka nie pozwala o sobie zapomnieć. Utrzymana w charakterystycznej dla współczesności poetyce niedopowiedzenia przemawia bardziej milczeniem, tym co ukryte, co domyślane przez odbiorcę, niż tym, co wyrażone wprost i zamknięte w słowach. Poetycki nastrówj wzmacniają pastelowe ilustracje, lekko zdeformowane, chwilami jakby „kalekie”. Rozpalają wyobraźnię, budzą emocje. Do tego subtelny przekład. Arcydzieło. Jeśli książka trafi w ręce dziecięcego czytelnika, poniesie ją w pamięci na całą swoją zawieszoną w wieczności dorosłość. Będzie lekarstwem na wszystkie nieprzebyte mury.

Chłopiec, dziewczynka i mur

Ulf Stark, Anna Höglund

Wydawnictwo: Zakamarki

Premiera: 22.03.2019

0 Shares:
Może zainteresować Cię także