Książki Richarda Osmana nareszcie w Polsce! Czworo (nie całkiem) zwyczajnych przyjaciół. Zaskakujące morderstwo. Zagadka starego klasztoru. Witajcie w Czwartkowym Klubie Zbrodni!

Nie ma w Londynie osoby, która nie kojarzyłaby Richarda Osmana – tak jak chyba nie ma w Polsce nikogo, kto nie zna Roberta Makłowicza czy Karola Strasburgera. Jednak Osman słynie z błyskotliwego humoru i jeszcze lepszego stylu, więc nic dziwnego, że odbiorcy popularnego teleturnieju „Pointless”, którego był gospodarzem, rozkochali się w jego prozie. To właśnie on wywołał światową modę na „cosy crime”. Jak dotąd trzy pierwsze części serii, czyli „Czwartkowy Klub Zbrodni”, „Człowiek, który umarł dwa razy” i „Kula, która chybiła” sprzedały się w ponad… 8 milionach egzemplarzy. Właśnie ukazują się w Polsce nakładem Wydawnictwa Agora w tłumaczeniu Anny Rajcy-Salaty i Olgi Mysłowskiej. Część pierwsza i druga są już dostępne w księgarniach stacjonarnych i internetowych, a część trzecia pojawi się 25 października.

Richard Osman, „Czwartkowy Klub Zbrodni” (tłum. Anna Rajca-Salata) i “Człowiek, który umarł dwa razy” (tłum. Olga Mysłowska), Wydawnictwo Agora 2023.

Osman nie lubi typowych rozwiązań, dlatego bohaterami swoich książek uczynił grupę, która „dla wielu jest niewidzialna”. W pewnym wieku można robić wszystko, na co ma się ochotę, dlaczego więc nie rozwiązywać zagadek kryminalnych? „Czwartkowy klub zbrodni” tworzą ekscentryczni seniorzy, ale wielu młodych może zazdrościć im błyskotliwości i życiowej energii. Inspiracją dla Osmana była jego własna matka.

„Jest jak balsam dla duszy” – napisał o książkach Brytyjczyka „Daily Express”. „Guardian” dodał, że „to znakomita rozrywka”. Zresztą zagranicznych opinii o serii Osmana jest mnóstwo: zaczytują się w niej i polecają ją m.in. Harlan Coben, Lee Child czy Kate Atkinson. Do grona fanów „Czwartkowego Klubu Zbrodni” dołączają też polscy pisarze: serię polecają Katarzyna Puzyńska, Wojciech Chmielarz, Jacek Galiński czy Marzena Rogalska.

Katarzyna Puzyńska: Jestem świeżo po lekturze „Czwartkowego klubu zbrodni” i jestem zachwycona. (…) Cosy crime w stylu Agathy Christie czy Artura Conan Doyla. Wprost uwielbiam czwórkę głównych bohaterów – mieszkańców pewnego osiedla dla seniorów. (…) Cała powieść utrzymana jest w zabawnym (choć nie przesadnie) tonie. Jeżeli macie ochotę na coś lżejszego (nadal jednak zagadkowego), to polecam Wam serdecznie na koniec lata!

Źródło: Facebook @Katarzyna Puzyńska

Jacek Galiński: Udane, ciekawe i bardzo różniące się od siebie postacie, nieprzewidywalna fabuła (momentami trzeba się koncentrować, żeby się we wszystkim połapać), sporo zwrotów akcji oraz to, co najważniejsze, czyli humor. Nie wiem czy angielski. Możliwe. Mi się podobało, że humor nie polegał tu na tym, że autor starał się opisywać akcję w zabawny sposób, np. używając wymyślnych słówek, tylko już w założeniu konstruował scenę na kontraście, budując w ten sposób komizm, często na obrazie. Mi się to bardzo podobało. Uważam, że to sposób wyszukany i tworzący humor na wyższym poziomie.

Źródło: Facebook @Jacek Galiński

Wojciech Chmielarz: Bawiłem się świetnie! (…) Są fajne intrygi, dobra fabuła, sporo humoru. No i raz jeszcze – jest miło. (…) kryminał to taki gatunek, który bardzo często próbuje nas wytrącić z równowagi. Skonfrontować z własnymi strachami, koszmarami. Albo pokazać tę brzydszą stronę rzeczywistości. Nie u Osmana. On wręcz nam kocyk, kubek ciepłej herbaty z cytryną i mówi – chodź, czas się trochę zrelaksować. Powieści Osmana to taki kryminalny masaż dla naszej głowy.

Źródło: Facebook @Wojciech Chmielarz – pisarz

Marzena Rogalska: Rany! Jak widzicie nie milczę, tylko wykrzykuję radośnie. Jak to dobrze, że te kryminały trafiły w moje ręce! Ileż one zafundowały mi emocji, poczułam jakbym grała w dobrym serialu sensacyjnym. Ale! Ale! Ale! Podkreślić pragnę, że to, co mi nie pozwoliło oderwać się od lektury, to mistrzowskie poczucie humoru autora! Co za łobuz z tego Richarda Osmana, co za wariat rozkoszny! Jak on zręcznie wplata kryminalne zagadki w to brytyjskie cudowne poczucie humoru. Rżałam ze śmiechu w głos, cytowałam co i rusz domownikom zdania-perełki i uwaga – podczytywałam ukradkiem nawet w trakcie meczy tenisowych, czyli grubo, bo mecze tenisowe traktuję jak świętość!

Źródło: Facebook @Marzena Rogalska

Na czym polega fenomen serii Osmana? Koniecznie przekonajcie się sami, zaczynając od „Czwartkowego Klubu Zbrodni” (przekł. Anna Rajca-Salata):

Na spokojnym osiedlu Coopers Chase co czwartek spotyka się grupa ekscentrycznych przyjaciół, którzy dla zabicia czasu rozwiązują zapomniane kryminalne zagadki. Elizabeth pracowała dawniej w brytyjskim wywiadzie i kiedy coś sobie postanowi, trudno ją od tego odwieść. Łagodny Ibrahim jest znakomitym psychiatrą i dobrym duchem ekipy, a z kolei zapalczywy Ron to żywa legenda związków zawodowych oraz protestów wszelkiej maści. No i jeszcze Joyce, emerytowana pielęgniarka, nowa członkini grupy i z pozoru szara myszka.

Ale czy pozory zwykle nie prowadzą na manowce?

Gdy w okolicy niespodziewanie dochodzi do zagadkowego morderstwa, w Czwartkowym Klubie Zbrodni zapanowuje niemałe poruszenie. Seniorzy mogą w końcu wytropić prawdziwego zabójcę! Do stracenia mają wprawdzie powtórkę ulubionego teleturnieju, ale znacznie ciekawsza jest odpowiedź na pytanie: kto zabił?

„Czwartkowy Klub Zbrodni” to doskonała propozycja dla fanów Sherlocka Holmesa czy Agaty Christie. Druga część serii, „Człowiek, który umarł dwa razy”, ukazuje się 6 września, a „Kula, która chybiła” – 25 października. Obie części w przekładzie Olgi Mysłowskiej. A to jeszcze nie koniec!

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

0 Shares:
Może zainteresować Cię także