O jej rodzinnym Egipcie, inspiracjach literackich i najnowszej książce “Pieśń Nilu” rozmawiamy z Hannah Fielding, autorką wielu bestsellerowych romansów docenianych przez czytelniczki na całym świecie.

Recenzenci piszą o Pani, że jest „nieuleczalną romantyczką”. Czy zgadza się Pani z tym stwierdzeniem?

Och, absolutnie! Być romantykiem to znaczy być marzycielem, optymistą, wierzyć w miłość, zaangażowanie i związek. Zawsze chciałam być taka, wierzyć w to, co najlepsze w ludziach i w życiu, mieć nadzieję i wiarę. Zastanawiam się, dlaczego niektórzy ludzie uważają, że romantyk musi być “wyleczony” ze swojego romantyzmu, jakby to była choroba, coś niepożądanego. Czyż nie wszyscy, w głębi duszy, tęsknimy za miłością? Czy miłość nie jest istotną częścią tego, co oznacza bycie człowiekiem – zdolność i chęć do dawania miłości oraz potrzeba jej otrzymywania? Bardzo się cieszę, że jestem romantyczką; jest to dla mnie ważne. Kiedy biorę do ręki pióro, to, co wypływa na stronę, jest zawsze historią romansu, opowieścią o pasji, związku i pięknie – nic dziwnego, że nie przestaję pisać, książka za książką!

Zastanawiam się, dlaczego niektórzy ludzie uważają, że romantyk musi być “wyleczony” ze swojego romantyzmu, jakby to była choroba, coś niepożądanego. Czyż nie wszyscy, w głębi duszy, tęsknimy za miłością?

Skąd czerpie Pani inspiracje do swoich barwnych opowieści?

Przede wszystkim podróże. Miałam szczęście podróżować w swoim życiu wiele razy, do wielu pięknych i inspirujących miejsc. Kiedy jakieś miejsce rozpala moją wyobraźnię – a tak często się dzieje – czuję nieodpartą chęć dowiedzenia się o nim wszystkiego. Pochłaniam książki na ten temat, czytam o lokalnych legendach i folklorze, zgłębiam kulturę, od tańca i teatru po muzykę i rzeźbę, a nawet próbuję regionalnych przepisów. Kiedy zaczynam pisać powieść, jej sceneria jest już w moich myślach, a podróżowanie tam w wyobraźni i rozwijanie fabuły to czysta przyjemność. Potem mogę zabrać moich czytelników w to egzotyczne, cudowne miejsce; dzięki czemu zostają “odkrywcami z fotela”.

Czy w Egipcie, Pani rodzinnym kraju, romantyczne historie są tak samo chętnie czytane jak w Europie?

Czy istnieje zakątek świata, w którym ludzie nie kochają romansów? Jeśli tak, to ja jeszcze go nie znalazłam! Myślę, że wiele osób lubi powieści romantyczne, ponieważ są one idealną odskocznią – piękne, kojące, podnoszące na duchu. W Egipcie, ze względu na naszą starożytną przeszłością, jest wiele romantyzmu, który można znaleźć dosłownie wszędzie: w historii faraonów, bogów i bogiń, którzy prowadzili i chronili ludzi w życiu i po śmierci. Romantyzm można znaleźć także w starożytnych zabytkach tego kraju. Czy w „Pieśni Nilu” jest lepsze miejsce na romantyczną randkę niż Świątynia Hathor, która jest poświęcona bogini miłości, piękna i płodności?

W Egipcie, ze względu na naszą starożytną przeszłością, jest wiele romantyzmu, który można znaleźć dosłownie wszędzie: w historii faraonów, bogów i bogiń, którzy prowadzili i chronili ludzi w życiu i po śmierci.

Kim jest bohaterka Pani najnowszej książki „Pieśń Nilu”? Jaką jest kobietą?

Zdecydowanie niezależna, a jednocześnie skrycie delikatna. Zdeterminowana, jednak czasami powstrzymywana przez wewnętrzny strach. Namiętna i lojalna, ale też zraniona, trochę niepewna swojej drogi życiowej.

Aida jest bardzo młodą kobietą, która szuka siebie, co oznacza, że ciągnie ją w różnych kierunkach. Romans, rodzina, dom, kariera, marzenia, przekonania… to nici, które są wplecione w tkaninę życia, a które tak łatwo mogą się zaplątać. Aida, mimo że pochodzi z bogatego domu, mimo że jest córką człowieka oskarżonego o straszliwą zbrodnię, jest w gruncie rzeczy jak każda inna młoda kobieta, która stara się jak najlepiej zrozumieć, kim jest i gdzie jest jej miejsce.

Czy już Pani wie, gdzie będzie się rozgrywała akcja kolejnych książek? Czy jest szansa, że – podobnie jak w „Pieśni Nilu” – również w Egipcie?

Z przyjemnością napisałabym kolejną powieść osadzoną w Egipcie, ponieważ ten kraj tak wiele dla mnie znaczy, ale uwielbiam też odkrywać nowe miejsca, podobnie jak moi czytelnicy. Następnym miejscem na mapie jest Camargue we Francji – niedaleko mojego domu na południowym wybrzeżu, piękne miejsce z rezerwatem przyrody. Bohaterką mojej następnej powieści jest organizatorka wycieczek, a bohaterem pół-Francuz, pół-Hiszpan, arystokrata z wyniszczającą tajemnicą. Oczywiście, dramat, tajemnica i namiętność będą się rozwijać.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY


Hannah Fielding urodziła się i dorastała w Aleksandrii w Egipcie, jako wnuczka Esther Fanous, rewolucyjnej egipskiej feministki i pisarki tworzącej na początku XX wieku. Po ukończeniu studiów licencjackich w zakresie literatury francuskiej na Uniwersytecie Aleksandryjskim wiele podróżowała po Europie, mieszkała w Szwajcarii, Francji i Anglii. Poślubiła Anglika i osiadła w Kent, odtąd miała niewiele czasu na pisanie. Wychowywała dwójkę dzieci, opiekowała się psami i końmi oraz prowadziła własną firmę zajmującą się remontem zniszczonych domów. Obecnie Hannah mieszka po części w Irlandii i na południu Francji. Jest autorką ośmiu powieści, począwszy od debiutanckiej Burning Embers. Książki Hannah zdobyły wiele nagród w kategorii najlepszego romansu, między innymi International Book Awards, National Indie Excellence Awards, American Fiction Awards, NABE Pinnacle Book Achievement Awards i New York City Big Book Awards (Aphrodite’s Tears) oraz USA Best Book Awards (Indiscretion). Hannah przyznano także złoty medal za romans w konkursie Independent Publisher Book Awards (za The Echoes of Love) oraz złoty i srebrny medal za romans w IBPA Benjamin Franklin Awards (za Indiscretion i Masquerade). Książka “Pieśń Nilu” (“Song of the Nile”) zdobyła najwyższe wyróżnienia w prestiżowych konkursach NABE Pinnacle Book Achievement Award 2021, American Fiction Award for Romance 2021 oraz New York City Big Book Award 2021 w kategorii najlepsza powieść romantyczna.

Przeczytaj fragment książki “Pieśń Nilu”

15 Shares:
Może zainteresować Cię także